Akumulatorowe pilarki łańcuchowe - czy to ma sens?

Akumulatorowe pilarki łańcuchowe - czy to ma sens?

kliknij aby powiększyć

Narzędzia akumulatorowe od pewnego czasu cieszą się rosnąca popularnością. Na rynku dostępne są akumulatorowe szlifierki, kosiarki do trawy, wiertarki i wiele innych. Niemal każde elektronarzędzie zyskuje swój odpowiednik w wersji zasilanej na baterie. Sytuacja ta nie ominęła także pilarek łańcuchowych. Czy jednak akumulatorowy model tego sprzętu ma rację bytu i sprawdzi się w pracy?

Dla kogo pilarka akumulatorowa?

Akumulatorowa pilarka łańcuchowa to dobry wybór przede wszystkim dla osób, które potrzebują mobilnego narzędzia, a jednocześnie nie korzystają z niego intensywnie. Idealne się sprawdzą w pracy sadownika, ogrodnika, drobnych pracach konserwatorskich i budowlanych.

Większość z pilarek nadaje się do zgrubnego cięcia elementów drewnianych: kantówek, krokiew i desek szalunkowych. Obetniemy z ich pomocą gałęzie, uschnięte drzewo, przygotujemy opał na zimę lub do kominka. Niektóre modele, jak NanoBlade Bosch EasyCut 12, mogą pracować także w trybie wyrzynarki. Dla ogrodników polecane są zwłaszcza modele akumulatorowe na wysięgniku, które pozwalają bez drabiny docinać wyżej położone gałęzie.

Jakie zalety ma zasilanie akumulatorowe?

Pilarki akumulatorowe łączą w sobie zalety narzędzi elektrycznych: są ciche, proste w obsłudze, nie emitują spalin, mają szybki rozruch; z cechami narzędzia spalinowego: dużą mobilnością oraz wydajnym momentem obrotowym. Idealnie sprawdzą się w pracy w terenie, na budowie, która nie ma jeszcze przyłącza elektrycznego, w rozległym sadzie itp.

Akumulatory litowo-jonowe spowodowały rewolucję w świecie baterii. W przeciwieństwie do modeli niklowo kadmowych mogą leżeć naładowane długie miesiące bez dużych strat w energii. Ich ładowanie trwa od pół do półtorej godziny, można także pracować nie w pełni naładowaną baterią. Ryzyko ich uszkodzenia przy pełnym rozładowaniu jest dużo niższe niż w przypadku Ni-Cd i Ni-MH. Pojemność akumulatorów stosowanych w pilarkach łańcuchowych pozwala na efektywną pracę przez około 30 do 90 minut - wiele zależy od tego, jaki rodzaj materiału tniemy.

Warto też wspomnieć o tym, że pilarki często wchodzą w linię produktów zasilanych jednym akumulatorem. Oznacza to, że kupując jedną ładowarkę i akumulator jesteśmy w stanie zasilać nimi: szlifierkę, wiertarkę, piłę stołową i inne narzędzia z danej serii.

Jednak są też pewne wady

Pilarki akumulatorowe nie są jednak pozbawione wad. Przede wszystkim - należy pamiętać, by przed przystąpieniem naładować akumulator (a najlepiej dwa, gdyż taki zestaw gwarantuje efektywną pracę). Niejedna osoba złapała się już na tym, że chwytając za piłę musiała przerwać pracę i poczekać na naładowanie baterii, co może być uciążliwe, jeśli tym narzędziem pracujemy stosunkowo często.

Konieczność podłączenia wpływa też na całkowitą wagę narzędzia. Stąd, jeśli zależy nam na narzędziu lekkim, zdecydowanie lepszy będzie model elektryczny. Akumulatorówki mają też zwykle krótkie prowadnice, do 30 centymetrów. Sprawia to, że problemem może być cięcie grubszych klocków drewna, nawet przy cięciu dwustronnym.

Dość oczywistą wadą jest także ograniczony czas pracy, z czym nie musimy się liczyć przy pilarkach spalinowych i elektrycznych. Dlatego modele polecane są osobom, które tych narzędzi potrzebują do pracy doraźnej.

Czy warto kupić pilarkę akumulatorową?

Na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Nowoczesne pilarki akumulatorowe posiadają wiele ułatwień: automatyczne smarowanie łańcucha, dodatkowe oświetlenie led punktu roboczego, beznarzędziowy system napinania i wymiany łańcuch. Na pewno są osoby, które z takiego zakupu będą bardzo zadowolone. Wszystko zależy jednak od specyfiki zadań, do których pilarkę chcemy przeznaczyć.