Dopłaty 2009r. z tymi dopłatami nie jest tak do konca prawą, że są już wyplacone a co dopiero że więcej o 40 % niż w roku ubiegłym. absur i paranoja ale prawda wyglada inaczej. Agencja w tym roku zakpiła sobie z rolnikow i w wielu przypadkach doplaty są bądź będą mniejsze a to za przyczyną zastawionej pułapki we wniosku o doplaty na 2009 r. W punkcie IV wniosku pojawiło sie miejsce na wstawienie "X" gdy rolnik ubiega sie o płatności uzupelniającę do trwalych użytkow zielonych. Kto w tamtym roku otrzymal takie dopłaty a w tym roku nie zaznaczył dodatkowo w punkcie IV aby uwzgledniony został jego małżonek, na ktorego zarejestrowane było bydlo lub konie w okresie referencyjnym to doplaty zostały odmowione.Agencja interpretuje to jako, że wnioskodawca nie ubiegał sie o doplaty uzupelniające do użytkow zielonych bo nie wstawił "X" i danych współmałżonka więc nie otrzyma 502 do 1 ha. W wielu przypadkach są to kwoty od 1500 zl do 4000 zl na jedno gospodarstwo które zabrano rolnikom. Nie powiadomiono ich o możliwości zlożenia korekty lub zmiany wniosku. A tak do końca nie jest jasne, czy w przypadku zaznaczenia ' X" współmałżonka ustawodawca nie miał na myśli uwzględnienia maksymalnej powierzchni gospodarstwa i znajdujacych sie w nim zwierząt. Jednak agencja bez skrupłu daje decyzje odmowne i kpi sobie z tego jakby nic sie nie stało, bo kurs euro wplynoł na wieksze dopłaty a więc nie powinni rolnicy robic z tego problemu. Uważam ,że jest to czyn niegodny ktory przyczyni sie do szybszego upadku rolnikow i calego rolnictwa. Zwierze utrzymywane od lat w danym gospodarstwie bez względu na kogo bylo zarejestrowane (mężą czy żonę) potrzebuje racji żywnościowych z czym wiążą sie ogromne koszty. Zysku z produkcji zwierzęcej nie widać a i ze zbytem są trudności. W tej kwesti rolnikom nie dano szansy na ustosunkowanie do calego zajścia a więc do braku spójności jaka wystapila we wniosku. Ponadto niemalże nagminnie w miesiacu lipcu wzywano rolnikow do zmniejszenia powierzchni deklarowanych do doplat o kilka a nawet kilkanaście arów aby tylko pomniejszyć dopłaty. W niektórych przypadach nawet bezpostawnie nie zważająć na tolerancje błedu jak była dopuszczona przepisami a więc .10 ha lub 20% całej powierzchni deklarowanej. No i czego tu byc zadowolonym??? Rozbój i okradanie biednego rolnika w biały dzień.
